Czyż te mini ptysie z kruszonką i kremem waniliowym to nie najbardziej urocze ciasteczka pod słońcem? Niech tylko nie zwiedzie Was ich ten niepozorny rozmiar! Niby na jeden kęs, a można ich zjeść z tuzin! Takie są zdradzieckie! Do ich przygotowania zainspirował mnie jeden ze słynniejszych cukierników — Will Torrent, który w swojej książce Pâtissière at home, zdradza jak przygotować najpyszniejsze ptysie pod słońcem z craquelinem, czyli cudownie chrupiącą słodką kruszonką. U mnie w domu zyskały one już przydomek ptysi z czapeczką. Czyż to nie brzmi uroczo? To taki labrador wśród ptysi, jakby powiedziała to Janina. A, jako że nie może być już nic bardziej pluszowego, to zapraszam Was po przepis! Zróbcie koniecznie na dniach, póki jeszcze ptysiowe boczki można wytańczyć w karnawale! :D
*
SKŁADNIKI
na ok. 30 małych ptysiów
Ciasto parzone (pâte à choux):
Kruszonka (craquelin):
| Krem waniliowy (crème pâtissière):
|
*
PRZYGOTOWANIE
Ciasto parzone (pâte à choux)
W garnku zagotuj wodę wraz z masłem, solą i cukrem. Doprowadź do wrzenia, a następnie zdejmij z ognia i wsyp mąkę. Zacznij całość energicznie mieszać, aż mąka masa zacznie odchodzić od garnka i powstanie gładka masa. Ciasto odstaw do całkowitego wystudzenia. Następnie przełóż do robota kuchennego i zacznij miksować, wbijając jajka, jedno po drugim. Sprawdzaj cały czas konsystencję ciasta. Powinno być dość gęste, ale dać się wycisnąć przez szprycę, zachowując jednocześnie kształt. Na tę ilość ciasta ja zużyłem 4 jajka, mimo że przepis podawał aż 6 (ale wtedy ciasto byłoby zbyt płynne). Kolejno przygotuj kruszonkę i dopiero wtedy zajmij się wyciskaniem ptysi.
Ciasto parzone przełóż do rękawa cukierniczego lub szprycy z tylką w kształcie gwiazdki i wyciśnij wysokie okręgi o średnicy 2-3 cm na blachę z wyłożonym papierem do pieczenia.
Kruszonka (craquelin)
Składniki na kruszonkę zagnieć do połączenia, uformuj kulę i wstaw do lodówki na 30 minut. Następnie rozwałkuj na grubość ok. 2 mm i wytnij okręgi o średnicy nieco większej niż ptysie (ciasto możesz również uformować w rękach). Okręgi nałóż delikatnie na ptysie i wstaw do piekarnika nagrzanego do 180ºC. Piecz 25-30 minut do złotego koloru. Wyjmij i odstaw do wystudzenia. Ptysie przekrój na pół.
Krem waniliowy (crème pâtissière)
Mleko przelej do rondla. Laskę wanilii przetnij na pół, przekrój ziarnka i wrzuć je do mleka wraz z laską. Wsyp cukier, a garnek wstaw na mały ogień. Doprowadź do wrzenia, a następnie wyjmij laskę wanilii. Żółtka oraz obie mąki zmiksuj na gładką pastę za pomocą blendera. Kolejno wlej ją energicznym ruchem, szybko mieszając zawartość garnka. Rondel wstaw z powrotem na ogień i gotuj, cały czas mieszając aż powstanie gęsty budyń. Gotowy krem zdejmij z ognia, garnek przykryj folią spożywczą i odstaw do całkowitego wystudzenia.
Masło ubij na puch za pomocą miksera, następnie dodawaj łyżka po łyżce gotowy budyń, aż powstanie gęsta i jednolita masa. Krem przełóż do rękawa cukierniczego z tylką w kształcie gwiazdki i na spód każdego ptysia wyciśnij krem. Przykryj drugą połówką.
(Dodatek masła do kremu możesz pominąć, ale dzięki niemu ptysie są bardziej kremowe i dłużej wytrzymują w temperaturze pokojowej — jeśli faktycznie zdołasz je przechowywać poza brzuchem).
(Dodatek masła do kremu możesz pominąć, ale dzięki niemu ptysie są bardziej kremowe i dłużej wytrzymują w temperaturze pokojowej — jeśli faktycznie zdołasz je przechowywać poza brzuchem).
*