Zawsze powtarzam, że z mikserem się nie rozstaję. Ba! Chyba to nawet hasło przewodnie bloga. Miksowanie, to główny powód, dla którego tak bardzo lubię przesiadywać w kuchni. Bo jak tu upiec ciasto bez miksera? Nie licząc kilku prostych przepisów, po prostu się nie da! Uwielbiam to, co trzepaczki potrafią uczynić z białek, aby powstała beza i ten wręcz nieznośny harmider, który dla mnie jest niczym najpiękniejsze uwertury Mozarta. I tak oto mikser obok blendera to był zawsze główny przyrząd w mojej kuchni, bez którego długo nie wyobrażałem sobie gotowania. Aż do pewnego momentu, kiedy odkryłem coś znacznie lepszego. Robota kuchennego! Pewnie pomyślicie: rychło w czas. Jednak ja długo upierałem się, że takowego nie potrzebuję. Nawet nie macie pojęcia, w jakim błędzie żyłem! Jednak teraz to mój główny pomocnik, bez którego nie wyobrażam sobie wyrabiania ciasta drożdżowego, czy ubijania białek do bezy!
Nowy członek kuchennej załogi
Miesiąc temu moją kuchenną armię zasilił nowy rekrut. Dość niepozorny, acz bardzo zdolny. Goclever Kitchen Mate, bo to o nim mowa, to wielofunkcyjny robot planetarny z blenderem, szatkownicą i maszynką do mięsa: 7 w 1, jak chwali się producent, bo potrafi miksować, ubijać, wyrabiać ciasto, mielić, blendować, siekać i szatkować. Brzmi imponująco! Prawda? Tę mnogość funkcji nadaje mu wybór końcówek i dodatków: hak, mieszadło, ubijaczka, szatkownica z 3 rodzajami ostrzy, szklany blender kielichowy i maszynka do mielenia z 3 sitkami. A to wszystko upakowane w ładny i funkcjonalny dizajn.
Ma tę moc!
Och tak, Kitchen Mate jest nie tylko funkcjonalny, ale także szybki! Zawrotną prędkość pracy (sterowaną według sześciostopniowej skali wraz z modułem pulsacyjnym) osiąga dzięki mocy 1200 W (w szczytowej formie jest w stanie dać z siebie nawet 1800 W). To sprawia, że np. 5 białek na bezę ubiło się w 90 sekund (plus kolejne 2 minuty na stopniowe dodawanie cukru)! Czyż to nie imponujące? Ja w tym czasie ledwo zdążyłem zapalić piekarnik, a z poprzednikami w trakcie ubijania bezy zdążyłem przejrzeć jeszcze kilka artykułów w sieci. Siła która w nim drzemie, pozwala na mielenie twarogu, czy szatkowanie twardej kapusty. Kitchen Mate podczas testów z każdym zadaniem poradził sobie znakomicie.
Blenduje, miksuje, sieka... szkoda, że nie zmywa
Praktycznie, nie ma rzeczy, z którą Kitchen Mate by sobie nie poradził. Podczas testów poddałem go kilku ciężkim próbom i niemal każdej sprostał z oceną celującą. Beza powstała w nim w mgnieniu oka. Ciasto drożdżowe wyrobił tak dobrze, że nie wymagało ręcznego zagniatania (babcie w tej chwili łapią się za głowę). Blender zmiksował pyszny koktajl z ananasa, nie stękając ani razu. Jednak na tym się nie skończyło! Najtrudniejsze było dopiero przed nim, gdy w ruch poszła maszynka do mielenia i szatkownica. Na tapetę wziąłem mielenie sera i cieicerzycy na oczkach o różnej średnicy, a także postanowiłem pokroić ogórka na mizerię i posiekać drobno kapustę. Kitchen Mate sprawdził się również w tych zadaniach. Jedyną uwagę, jaką mogę mieć do niego to do krojenia ogórka na plasterki. Wychodziły one dość niekształtne i ogórek często wędrował w szczelinę między nożem a komorą krojenia, uniemożliwiając dalszą pracę. Jednak z kapustą poradził sobie bez najmniejszych problemów.
Nie tylko zdolny, ale i przemyślany
To, co wyróżnia robota kuchennego marki Goclever to z pewnością sposób, w jaki przemyślano jego funkcjonalność na wszystkich polach pracy. Misa ze stali nierdzewnej o pojemności 6,5 l nie tylko pozwala ubić pianę aż z 12 jaj, ale dzięki pokrywie pozwala na stopniowe dodawanie kolejnych składników, np. cukru, bez obawy, że wyląduje on w każdym zakamarku naszej kuchni. Masywny korpus stoi na swoim miejscu pracy przy włączonych maksymalnych obrotach za sprawą ultra mocnych antypoślizgowych przyssawek, które trzymają go w ryzach. Szklany blender łatwo się czyści i radzi sobie z twardymi produktami — potrafi kruszyć nawet lód. Co więcej, na szczególną uwagę zasługuje planetarny system działania, dzięki któremu unikamy sytuacji, gdy jakiś składnik zostaje na ściankach misy i trzeba wymieszać go ręcznie.
Robot na schwał
Co tu dużo mówić, robot kuchenny Goclever Kitchen Mate to naprawdę solidna maszyna, która potrafi radzić sobie z trudnymi zadaniami. Przez miesiąc ułatwiałem sobie na nim większość kuchennych czynności i na żadnym etapie mnie nie zawiódł, no może poza krojeniem miękkich rzeczy na plasterki — tutaj archaiczny nóż wygrywa. Za co ogromnie cenię Kitchen Mate'a to nieco cichsza praca niż w przypadku mojego poprzednika i dobry współczynnik jakości do ceny. Jest on solidnie wykonany i, mimo że niektóre jego elementy wydają się lekkie i delikatne, to w rzeczywistości podczas pracy zachowują hart ducha.
*
Spodobała Wam się recenzja? A to jeszcze nie koniec! Na fanpage'u strony na Facebooku znajdziecie konkurs, w którym można wygrać fantastyczne nagrody od Goclever! Sprawdźcie koniecznie!